Translate

poniedziałek, 28 stycznia 2013

6 ton złota w centrum miasta.



Wat Traimit nie leży na głównym szlaku "must see" Bangkoku.


Większości turystów odwiedzających Stare Miasto wystarcza Pałac Królewski z majaczącą w oddali niewielką statuetką Szmaragdowego Buddy, Wat Po z wielgaśnym Panem Dharmy składającym się ku wiecznemu spoczynkowi i ewentualnie po drugiej stronie rzeki Chao Praya odwiedzą może jeszcze Wat Arun z charakterystyczną stupą (zwaną w Tajlandii Prangiem) będącą ikoną Miasta Aniołów.



Historia Złotego Buddy jest o tyle ciekawa, że dość niezwykła.W XIXw. Król Tajlandii Rama I ustanowił nową stolicę w Bangkoku i wydał polecenie sprowadzenia wizerunków Buddy z całego kraju w celu wypełnienia powstających w nowej stolicy świątyń. Prawdopodobnie w tym czasie sprowadzono z Ayutthaya dość brzydki pokryty gipsem  i stucco posąg, który znalazł swoje miejsce w uwcześnie dość skromnej świątyni gdzie spędził prawie 20 lat pod cieknącym dachem.


W 1954 roku na terenie świątyni został wzniesiony nowy Vihran i postanowiono przenieść do niego wielką figurę. W maju 1955r. podczas próby jej przeniesienia liny dźwigu zerwały się i posąg upadł na ziemię. Spory fragment gipsowej powłoki odpadł ukazując wewnątrz czyste złoto. Po 200 latach ukrycia Złoty Budda postanowił ujawnić swoją prawdziwą naturę.


Dzisiaj posąg jest wystawiony na widok publiczny i można podziwiać go w całej swojej 5,5 tonowej okazałości. Wat Traimit mieści się w odległości 5 min spaceru od stacji Metra Hua Lamphong w kierunku Thanon Yaowarat czyli dzielnicy China Town. Wstęp do świątyni kosztuje tylko 40thb.


Jaka jest różnica w postrzeganiu materialnej wartości złota na zachodzie i wschodzie?
Na zachodzie ze złota robi się prostokątne sztabki, które ukrywa się za grubymi murami skarbców i otacza kordonem policji. Na wschodzie ze złota robi się sakralne dzieło sztuki i wystawia na widok publiczny.

Wszak nikt nie zakosi Buddy bo nie wypada ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz